Koszty utrzymywania nadmiaru przedmiotów w domu

Autor: Agnieszka
Nadmiar przedmiotów w domowym wnętrzu to wszystko to, co stoi pomiędzy Tobą a Twoim marzeniem o zorganizowanym domu. Tych przestrzeni, luk pomiędzy rzeczywistością a stanem z wyobraźni jest tyle, ile nas i naszych pragnień o prostszym, bardziej komfortowym, życiu z pasją. Te przestrzenie nie zawsze są rozmiarów dwóch kontenerów niepotrzebnych rzeczy. Czasem przyjmują wielkość jednego pudełka z rzeczami do wyprowadzenia z domu, który stoi w salonie od dwóch lat. Ważne jest to, że każdy z nas określa ją indywidualnie oraz dopasowuje do własnej sytuacji.
Czasem dzieje się tak, że nie zauważamy nadmiaru i nieładu wokół nas dopóki nie rozpoczniemy procesu generalnego porządkowania. Dociera do nas wtedy także, jakie koszty jego utrzymania i codziennego zarządzania nim ponosiliśmy do tej pory.
Poznajcie 4 rodzaje kosztów, które ponosimy w związku z utrzymywaniem nadmiaru przedmiotów w domowym wnętrzu.
CZAS
Im więcej rzeczy posiadamy, tym więcej czasu spędzamy na ich organizacji i poszukiwaniu oraz sprzątaniu. W pewnym momencie spotykamy się bowiem z krytyczną dla nas ilością przedmiotów, taką, że ich organizacja zaczyna przypominać wielorzędowe i wielopoziomowe przechowywanie. By dostać się do najgłębiej usytuowanych przedmiotów potrzebujemy wyciągnąć te wszystkie stojące przed nim i nad nim. Robimy tak raz, drugi, po czym zniechęceni ciągłym układaniem przestajemy używać tej rzeczy. W efekcie zapominamy o niej, jak i o miejscu, w którym stoi.
Rzeczy potrafią być naszymi pożeraczami czasu także w sytuacji, gdy nie mają przypisanego stałego miejsca przechowywania i odkładane są gdziekolwiek. Czy to właśnie nie te poranne poszukiwania kluczyków do auta lub kluczy do domu powodują, że spóźniamy się i wybiegamy z domu zdenerwowani?
Nadmiar to nasz czas – zakupów, sprzątania, organizacji, porządkowania, poszukiwania.
PIENIĄDZE
W sytuacji, gdy nie wiemy co posiadamy lub nie jesteśmy w stanie tego zlokalizować, kupujemy w to miejsce nową rzecz. Ta z kolei wymaga miejsca do przechowywania. Gdy skończy się pojemność naszych mebli, rozważamy kupno dodatkowych szaf, regałów, komód, półek, pojemników. Jeśli ich faktycznie brakowało, spełnią one swoją funkcję. Czasem są one jednak kolejnym meblem do organizacji nadmiaru przedmiotów, których wstawienie jeszcze bardziej zmniejsza wolną przestrzeń i pogłębia odczucie nieładu i przeładowania wnętrza rzeczami.
Nadmiar kosztuje. Część środków oczywiście możemy odzyskać sprzedając niepotrzebne nam rzeczy, które są w dobrym stanie. Ta druga część wartości finansowej jednak do nas nie wróci. Rzeczy użytkowe tracą na wartości już w momencie zakupu. Poza tym, czy chcemy żyć w takim kole wiecznego kupowania, organizowania, gruntownych porządków z ograniczaniem nadmiaru oraz hurtową wyprzedażą?
UWAŻNOŚĆ I KONCENTRACJA
Każda rzecz w naszej domowej przestrzeni wymaga naszej uwagi. Czyścimy ją, układamy, pierzemy i prasujemy. Innym razem szukamy, organizujemy lub odkładamy na miejsce. Wykonujemy te czynności z poczucia powinności lub odpowiedzialności za posiadane przedmioty. Nasz dom staje się ciągłą i wydłużającą się listą zadań do zrobienia. W konsekwencji obniża się nasza uważność na sprawy ważniejsze dla nas. Błędne koło porządkowania jednak skutecznie odciąga nas od odpoczynku, koncentracji na zabawie z dzieckiem, powrocie do pasji.
Nadmiar zabiera nam uważność i koncentrację. Ile razy chcielibyśmy pobawić się z dziećmi, ale mamy w myślach „Znów muszę ogarnąć ten chaos i odłożyć rzeczy na miejsce?” lub chcielibyśmy odpocząć, ale leżenie na kanapie z widokiem na zastawiony stolik nie pozwala nam uspokoić myśli?
RADOŚĆ I SPOKÓJ
Uświadomienie sobie, że przez nadmiar i nieład w otoczeniu domowym zaczynamy tracić radość i spokój bywa najsmutniejsze. Często nawet powodów tego stanu rzeczy szukamy w innych obszarach, nie zdając sobie sprawy lub nie dopuszczając myśli, że mogą one leżeć w organizacji domowego wnętrza. Gdzie jak nie w domu (poza wyjazdami urlopowymi) chcemy odpocząć, czuć się dobrze i komfortowo.
Nieład i nadmiar w domu potrafi wpływać na odczuwaną przez nas radość i spokój w innych obszarach naszego życia – pracy zawodowej, wyjazdów wakacyjnych, spotkań ze znajomymi czy sięgnięcia po marzenia.
Nadmiar i nieład a chwilowy bałagan
Warto odróżnić nadmiar przedmiotów i chaos w ich organizacji od chwilowego bałaganu. Ten drugi jesteśmy w stanie usunąć w ciągu 15 minut, bez większego wysiłku energetycznego. Porządkowanie nadmiaru jest natomiast czasochłonnym i pracochłonnym procesem, prowadzącym do ponoszenia coraz to wyższych kosztów jego utrzymania.
Dobrą wiadomością jest to, że w prosty i szybki sposób możemy wyjść z tego błędnego koła zarządzania nadmiarem. Przeprowadzenie generalnego porządkowania raz a dobrze, które jest wsparte identyfikacją czynników pomagających utrzymać ład oraz wypracowaniem nawyków do długofalowego utrzymania efektów pracy, to inwestycja w nasz czas, spokój i uważność.

pODOBNE POSTY

Napisz komentarz