5 powodów dla których utrzymujemy nadmiar przedmiotów w domu

Autor: Agnieszka
Przeprowadzanie generalnych porządków to swego rodzaju zamykanie pewnego etapu z przeszłości. W ich czasie przychodzi nam się zmierzyć z podjęciem setek decyzji o losach segregowanych rzeczy.
Podejmowanie decyzji o losach rzeczy, które towarzyszyły nam przez ostatnie miesiące, a może i lata, mogą nie być łatwe. Jeśli uciekamy przed ich podjęciem, wpadamy w pułapkę gromadzenia nadmiaru. Jakie są inne powody, dla których utrzymujemy nadmiar przedmiotów w domowym wnętrzu?
Przyjrzyjmy się 5 powodom, dla których utrzymujemy nadmiar przedmiotów w domowym wnętrzu.
Powód 1: Wydane pieniądze
Myśl o tym ile wydaliśmy pieniędzy na dany przedmiot powoduje, że trudno nam się z nim rozstać. Jeśli minął nam już termin na zwrot produktu, możemy uratować część pieniędzy próbując go sprzedać. Jeśli to nie będzie możliwe, podarujmy tę rzecz komuś, dla kogo będzie ona użyteczna. Wtedy z myślenia o pieniądzach przechodzimy do myślenia o wartości produktu.
Kontrargument: Wydane pieniądze na rzecz, która stoi nieużywana może powodować wydanie następnych pieniędzy na zakup akcesoriów do przechowywania tej rzeczy – meble, pojemniki.
Powód 2: Kiedyś się przyda
Czujemy, że możemy żałować wyprowadzenia rzeczy z domu i podejmujemy decyzję o pozostawieniu jej. Tylko, że to nie z tą rzeczą nam się trudno rozstać. Obawiamy się utraconych korzyści z faktu braku posiadania tej rzeczy.
Rozważmy czy częstotliwość korzystania z tej rzeczy jest warta tego, by wygospodarowywać miejsce dla niej. Może korzystniej będzie pożyczyć tę rzecz od znajomych lub wypożyczyć z firmy specjalizującej się w tego typu usługach.
Kontrargument: Koszt wypożyczenia tej rzeczy jest niższy niż koszt jej przechowywania i sprzątania miejsca jej przechowywania.
Powód 3: Mam do tej rzeczy sentyment
Kiedy odczuwamy silny związek emocjonalny z rzeczą już na samą myśl o jej wyprowadzeniu z domu odczuwamy ból. Może to dotyczyć prezentów, których nie używamy, przedmiotów, które należały do naszych bliskich, przedmiotów, które mają dla nas wartość uczuciową.
Trudno nam podjąć decyzję o losach przedmiotów z tej kategorii, gdyż przekonujemy siebie, że nie możemy się ich pozbyć, że nie wypada ich wyprowadzać z domu, że jedyną słuszną decyzją jest ich dalsze przechowywanie. O ile jesteśmy pewni tych przekonań i świadomi ich konsekwencji, to przechowujemy je nadal. Jeśli natomiast wewnętrznie czujemy sprzeczność między decyzją a uczuciami w stosunku do tego przedmiotu czy wspomnieniami z nim związanymi jest to dla nas sygnał, by ponownie podejść do procesu decyzyjnego.
Kontrargument: Będę się lepiej czuć, gdy pozbędę się tej rzeczy, ciąży mi myśl o jej przechowywaniu w moim domu.
Powód 4: Przytłoczenie nadmiarem
Kiedy odczuwamy przerastający nas nadmiar, doznajemy blokady. Chcemy się z nim rozprawić, ale nie potrafimy zacząć działać. Dzieje się tak najczęściej w sytuacjach, gdy mamy po kilka lub kilkanaście przedmiotów o tych samych funkcjach i nadal te przedmioty są sprawne. Szafki są jednak przepełnione, nie domykają się. Być może z każdej rzeczy korzystamy, ale częstotliwość tego jest bardzo mała – w końcu mamy kilka przedmiotów do tego samego celu.
Kontrargument: Podzielę generalne porządki na drobniejsze etapy i włączę domowników, będziemy działać wspólnie.
Powód 5: Niezdecydowanie
Generalne porządkowanie to podejmowanie decyzji o losach wielu rzeczy. Z każdą kolejną rzeczą może nas to coraz bardziej męczyć i zniechęcać do działania. Czas porządkowania może się przez to znacznie wydłużyć, a nasza motywacja do działania będzie słabnąć. W efekcie pojawia się ryzyko, że generalne porządkowanie może się nigdy nie zakończyć.
Kontrargument: Przygotuję listę pytań weryfikujących, które wesprą mnie w podjęciu decyzji.

pODOBNE POSTY

Napisz komentarz