Jak zaplanować spokojne przedświąteczne porządki?

Autor: Agnieszka
Być może znamy się już na tyle, że wiesz, że nie jestem zwolenniczką zrywów w sprzątaniu i porządkowaniu. W moim przypadku one się nie sprawdzały – pochłaniały mi i reszcie domowników dużo więcej czasu i naszej energii. Finał sprzątania i porządkowania „na święta”, „na weekend”, „na przyjazd gości”, „na inną specjalną okazję” był taki, że zamiast radości w celebrowaniu tych chwil i uważności na te momenty było zmęczenie, wyrzuty sumienia i niespełnione obietnice, że nigdy więcej takiego stylu pracy.
Szanuję każdy styl sprzątania i porządkowania. Każdy z nas w końcu jest różny i ma indywidualne warunki działania. Nie namawiam do takiego czy innego stylu pracy. Ważniejsze jest dla mnie przekonanie, że ten który wybieramy jest dobry dla nas.
Jednym z najczęstszych pytań, które otrzymuję od Was jest to o mój sposób na sprzątanie i porządkowanie. Przy okazji przedświątecznych porządków dzielę się więc nim z Wami i zapraszam do częstowania się nim 😊
W 3 słowach mój plan opisałabym tak: spokój, porządek i ja (my jako rodzina) obecna w nim.
Zapraszam do lektury, jeśli masz ochotę poznać mój warsztat pracy.
Przygotowania do przedświątecznych porządków rozpoczynam na 4 tygodnie przed Świętami Bożego Narodzenia, nie wliczając w to tygodnia świątecznego.
TYDZIEŃ 1
Wykorzystuję ten tydzień na PLANOWANIE oraz ODPOCZYNEK. Im mniej chaosu w głowie i przypadkowych działań, tym efektywniej i szybciej przebiegnie sprzątanie. Nabieram tym sposobem sił na kolejne 3 tygodnie i uspokajam głowę z myśli „muszę posprzątać”, „ale mam dużo sprzątania”, „nie zdążę”, „kto mi pomoże” itp.
Proces planowania:
1) wypisuję jakie mam pomieszczenia do posprzątania i co chcę w nich zrobić (lista czynności)
2) weryfikuję i zastanawiam się czy wszystko co wypisałam jest krytyczne do wykonania przed świętami, stosując między innymi pytanie: czy dana czynność realnie poprawi nasz komfort w święta? Przykładowo: czy większy wpływ na komfort będą miały umyte okna czy wyczyszczony piekarnik?
3) podział obowiązków, czyli sprzątajmy całą rodziną; dzieci również angażuję w porządki w zależności od ich umiejętności; butelka psik-psik i mokra ściereczka jeszcze mnie nie zawiodły jako akcesoria przy sprzątaniu z dziećmi.
Jak jestem przy planowaniu zastanawiam się (tak naprawdę to weryfikuję, o czym później piszę) także nad listami: zakupów, dań i ciast oraz prezentów.
TYDZIEŃ 2
Porządki zaczynam od KUCHNI. To w niej spędzamy najwięcej czasu przygotowując święta, a jej uporządkowanie w największym stopniu wpłynie na nasz komfort w święta.
Moje działania:
1) czyszczenie sprzętów – piekarnika, lodówki, zmywarki (będą używane częściej niż zwykle)
2) zwiększam w szafce – spiżarce miejsce na zapasy zakupów świątecznych, by mieć produkty pod ręką (te które nie wymagają przechowywania w lodówce)
3) sprzątam blat, czyli usuwam rzeczy, które będą zbędne przy świątecznym gotowaniu i pieczeniu; dzięki temu zwiększa się powierzchnia robocza
4) robię przegląd potrzebnych akcesoriów świątecznych, czyszczę je, czyli przykładowo: foremki na pierniki, zastawa świąteczna
5) myję kuchnię tak jak zwykle, bez zbędnego szorowania
W tym tygodniu zajmuję się także PRZEDPOKOJEM. Jest mniej czasochłonny, więc można go połączyć z bardziej pracochłonną kuchnią. Często nie przywiązujemy do niego wagi w świątecznych porządkach, a ma on spore znaczenie, gdy będą nas odwiedzać goście.
Moje działania:
1) wygospodarowanie miejsca na odzież wierzchnią naszych gości w szafie lub na wieszaku
2) wyczyszczenie przedpokoju tak jak zawsze
TYDZIEŃ 3
Następny w kolejności to SALON, bo w nim toczy się główne życie w czasie Świąt Bożego Narodzenia.
Moje działania:
1) wygospodarowanie miejsca na choinkę, co sprowadza się do innego ułożenia stołu i krzeseł
2) schowanie części ozdób, robiąc tym samym miejsce na dekoracje świąteczne
3) zebranie kurzu, wyczyszczenie podłogi jak zwykle
W tym tygodniu zajmuję się także ŁAZIENKĄ.
Moje działania:
1) całkowite opróżnienie kosza na pranie. Dwa powody tego działania. Pierwszy: w kolejnym tygodniu zajmuję się zmianą pościeli (będzie pranie). Drugi: w Święta uzbiera się sporo prania, więc jest to działanie profilaktyczne, by po Świętach nie zastała mnie sterta prania
2) myję łazienkę jak zwykle
TYDZIEŃ 4
W tym tygodniu zajmujemy się POKOJAMI DZIECIĘCYMI i SYPIALNIĄ. Celowo te pomieszczenia zostawiam na ostatni tydzień prac, bo mam przygotowaną łazienkę pod to, by brudną pościel od razu wyprać.
Co robimy w POKOJU DZIECIĘCYM:
1) zmieniam pościel, wietrzę kołdry, odkurzam, wietrzę i odwracam na drugą stronę materac
2) porządkujemy z dziećmi zabawki – to dobry moment, by zrobić nawet dość ogólną ich selekcję, a tym samym stworzyć miejsce na schowanie nowych zabawek otrzymanych jako prezenty
3) zbieram kurze, czyszczę podłogi jak zwykle
Co sprzątam w SYPIALNI:
1) zmieniam pościel, wietrzę kołdry, odkurza, wietrzę i odwracam na drugą stronę materac
2) oczyszczam ją ze zbędnych przedmiotów, by stworzyć przyjemne miejsce na odpoczynek w czasie świąt, przykładowo na drzemkę czy lekturę książki
W tym tygodniu przeglądam także garderoby i kompletuję zestawy ubrań na święta. Teraz jest jeszcze pora na ewentualne pranie lub prasowanie.
TYDZIEŃ ŚWIĄTECZNY
W tym tygodniu wykonujemy tylko bieżące czynności, w minimalnej ilości, czyli: odkurzenie i umycie podłóg, umycie łazienki, zebranie kurzu w salonie, umycie frontów i blatów kuchennych po zakończeniu gotowania i pieczenia.
Mój klucz do spokojnych porządków?
1) Priorytety. To czego nie zrobimy, wpływa na to co zrobimy i z jakim efektem.
2) Współpraca. Razem sprzątamy, robimy bałagan i odpoczywamy.
3) Sprzątanie i porządkowanie w cyklu rocznym, a nie okazjonalnym – na weekend, na święta, na urodziny. To nie oznacza, że sprzątam każdego dnia. Dbam jednak o regularność czynności, przykładowo: okna są myte 4 razy do roku, a ostatnie mycie jest nie później niż w połowie października; dywany są prane raz do roku w wakacje; z bieżącym sprzątaniem nie czekam na tzw. ostatnią chwilę.
4) Gruntowny porządek. Zrobiliśmy go raz a dobrze, teraz utrzymujemy efekt. Nie ma u mnie wiosennego czy jesiennego odgruzowywania. Są za to sprawne i cykliczne przeglądy szaf czy szafek.
5) Chwilowe odpuszczenie i pamiętanie o sobie. My, nasze zdrowie i nasze potrzeby są wyżej niż porządek i sprzątanie robione za wszelką cenę.
Zdradzę Wam sekret – ja nie planuję przedświątecznych porządków i sprzątania co roku. Podobnie jak nie robię tego z wypiekami, daniami i zakupami. Ja te listy mam od lat, a co roku tylko odświeżam. Jedynie lista prezentów jest co roku nowa 😊
Spokojnych porządków i przedświątecznego sprzątania. Napiszcie jeśli macie swój sprawdzony sposób na ten czas.

pODOBNE POSTY

Napisz komentarz